Więźba
No to nadrabiam dalej blogowe zaległości :)
We wrześniu 2010 zaczęliśmy dach:
A dachóweczka już czeka na swoją kolej:
No to nadrabiam dalej blogowe zaległości :)
We wrześniu 2010 zaczęliśmy dach:
A dachóweczka już czeka na swoją kolej:
A w międzyczasie pojawił się pierwszy mebel w naszym domku:
Po ścianach przyszła kolej na strop. Budujemy na szkodach górniczych, więc stali zarówno w fundamentach jak i w stropie mamy jak dla trzech normalnych domów ;)
Najpierw w domku urósł las:
A potem zaczęło się drutowanie:
Kierownik budowy oczywiście odebrał zbrojenie, pozwolił zalewać strop:
Skoro kierownik pozwolił, to zalaliśmy:
Po chwilowych trudnościach poszło gładko:
ściany rosły, a wraz z nimi nasza radość
Wiecha, oczywiście też była. I wszystko, co się z nią wiąże :) :) :)
Komentarze